TAJEMNICZY KSIĄŻ
Zostaliśmy zainfekowani jeszcze przed wyjazdem. Wystarczyło chwycić książkę Joanny Lamparskiej i przeczytać o przeklętym sześciometrowym sznurze pereł, o upiorze z pobliskiej miejscowości, któremu zło zalęgło się w lewym kolanie czy o złotym pociągu, który wyruszył ze stacji w Świebodzicach i nigdy nie dojechał do Wałbrzycha. Po tych opowieściach wirus tajemnicy zaczął się rozprzestrzeniać. Najpierw powoli z osoby Czytaj więcej