Piątkowe popołudnie 17 marca spędziliśmy w Teatrze u Przyjaciół. Mała, kameralna scena przeniosła nas w refleksyjny, wyciszony, pełny dyskretnego humoru i ironii świat znamienitego detektywa Sherlocka Holmesa.
Jeśli ktoś zadaje sobie pytanie, czy dwójka aktorów może ciekawie wypełnić godzinny spektakl, to odpowiedź brzmi – tak. Przedstawienie okazało się przemyślaną kompozycją, a samo zakończenie sztuki było niezwykle intrygujące.