MAŁE JEST PIĘKNE! – KOŁO TURYSTYCZNE W DOLINIE KRÓLÓW

Kto chciałby wysiadać z pociągu jeszcze przed Jelenią Górą? Przecież wystarczy poczekać kilkadziesiąt minut i jest się w najwyższej części Sudetów czyli w Karkonoszach. Szklarska Poręba, Szrenica, Śnieżne Kotły – miejsca, które miłośników gór przyprawiają o żywsze bicie serca. A Janowice Wielkie, Wojanów i pagórki, których wysokość nie przekracza 700 m n.p.m. czy można znaleźć tam coś ciekawego? Po co wysiadać z pociągu kilka stacji przed Jelenią Górą?

Po raz kolejny członkowie Koła Turystycznego przekonali się, że warto zejść z utartych szlaków, a wiosenny wyjazd w będące częścią Rudaw Janowickich Góry Sokole okazał się strzałem w dziesiątkę. Trudno w Sudetach trafić w miejsce, które bardziej urzeka widokami*. Przez dwa dni wędrówek po szlakach cały czas towarzyszyła nam ośnieżona panorama grzbietu Karkonoszy od przełęczy Okraj aż po Szrenicę. „Nasze” góry były znacznie niższe, ale mimo tego, że Sokolik Wielki liczy sobie tylko 623 m n.p.m. to wspinaczka na czubek granitowej turni dostarczyła nam wielu emocji.

Trafiliśmy w miejsce magiczne bowiem Kotlina Jeleniogórska nazywana jest Doliną Królów. W małych miejscowościach takich jak Karpniki czy Wojanów odszukaliśmy zamki i pałace, które stawiali tutaj pruscy królowie i książęta. Podziwialiśmy ogrody projektowane przez Petera Josepha Lenne (tego samego który tworzył zieleń w Berlinie czy Poczdamie), byliśmy zaskakiwani takimi osobliwościami jak głaz z Wyspy Świętej Heleny, na którym siadywał Napoleon czy armaty, z których brytyjskie wojska strzelały podczas wojen w Indiach.

Oprócz wspomnianych atrakcji turystycznych sami odkryliśmy też miejsca, które zachwyciły nas swoim genius loci. Tajemnicze ruiny Zamku Bolczów i Krzyżna Góra, z której podziwialiśmy zachód słońca na długo pozostaną nam w pamięci. Jeśli do tego wszystkiego dodać drewniane schronisko w stylu tyrolskim, 30-kilometrową wędrówkę, cudowną pogodą i wspólnie spędzony czas to nie ma wątpliwości, że warto było przekonać się, że małe góry też mogą być piękne! Warto było wysiąść z pociągu kilka stacji przed Jelenią Górą.

Gdzie wyruszymy dalej? Ornitologiczne tropy po Górach Sowich i Sokolich prowadzą w Góry Krucze:) Pięknie tam i ciekawie, ale oglądany przez dwa dni Grzbiet Karkonoszy też kusi…O naszych planach na pewno będziemy informować i zapraszać do udziału w kolejnych wyjazdach wszystkich chętnych uczniów „Dziewiątki”.

* Podobno jeszcze piękniej Karkonosze wyglądają z pobliskiej Różanki. Wyglądają tak pięknie, że słynny Aleksander von Humboldt umieścił ten widok wśród „7 najpiękniejszych na świecie” – może kiedyś się o tym przekonamy?;)

autor zdjęć: Filip Obiała IIID